Jestem bardzo zadowolony. Jedynym minusem kłopotliwy dojazd (przez Dubaj z Wiednia), ale w sumie warto było się pomęczyć. Samoloty do Dubaju dość puste. Zatłoczone na trasie z Dubaju na wyspę. Na wyspie poza golfem (golfowy raj) fajne wycieczki - warto odwiedzić herbacianą farmę, destylarnię rumu, hodowlę żółwi, hinduską świątynię, kupić model statku jak pamiątkę. Piękne widoki. Mauretańczycy są ludkiem bardzo życzliwym, tolerancyjnym i uprzejmym. Miejsce idealne dla miłośników kolonialnych klimatów zamiast rozwrzeszczanego disco-urlopu przepojonego tanią wódą pochłanianą w ilościach przemysłowych.
Hotel idealny dla aktywnych, duża oferta sportów wodnych, korty tenisowe, baseny.