Hotel dość nowy, ale widać europejski minimalizm (pokoje, łazienki, balkony, baseny - są małe). Praktycznie sam beton ze sztuczną trawą. Drink bar przy basenie prowadzony przez jednego barmana z dziwnymi ograniczeniami (nie ma możliwości zamówienia mocniejszego drinka). Przy ladzie w godzinach wieczornych praktycznie ciągła kolejka z okresowymi ograniczeniami do jednego drinka na osobę !? Hałasy gości hotelowych w porze nocnej utrudniały sen - konieczność interwencji o godz. 2 w nocy u recepcjonisty zakończone skutecznym działaniem. Poza tym obsługa hotelowa miła, sympatyczna i pomocna (część potrafi porozumieć się po polsku)
Na przyzwoitym poziomie , ale z wolną sobotą. Rezerwacja była uczyniona na miesiąc przed przyjazdem - okazało się, że w dniu przyjazdu nie ma wolnego pokoju zgodnego z kategorią rezerwacji. Noc spędzona w pokoju na poziomie minus 1 (suterena).
Sam pokój dość ładny, nieduży - zbyt mała ilość miejsca w szafie i wieszaków. Jest zestaw do przygotowania gorących napojów, ale bez kawy i herbaty. Brak butelkowanej wody do picia w całym hotelu. Klaustrofobiczna łazienka i balkon, na którym umieszczono indywidualny klimatyzator zajmujący 1/3 powierzchni. Ładne oświetlenie pokoju.
Hotel praktycznie w centrum miasta - do drogi przelotowej ok.100m, do plaży kolejne 100m. Plaża żwirowo-kamienista jest niewielka i zależy od pogody. Przy silniejszym wietrze praktycznie znika pod falami.
Baseny małe, bez możliwości swobodnego pływania.
Posiłki smaczne, choć monotonne i niewielki wybór, szczególnie w porze śniadania i obiadu. Kolacje bardziej urozmaicone i obfite. Mały wybór owoców. Miejscowe wino z nalewaka marnej jakości i bez smaku. Covid spowodował zmiany organizacyjne w podawaniu posiłków. Podzielono je na trzy tury po 45 min. z obowiązkowym "zamaskowaniem" i rękawiczkami, które można było zdjąć tylko przy stoliku. Szef sali i kelnerzy usadzają gości obowiązkowo w zależności od ilości osób (2, 4) - brak możliwości zajęcia przez 2 osoby stolika 4-osobowego.