Wyszukaj recenzje

Hotel Holiday Inn jest czterogwiazdkowym hotelem o dość wysokim standardzie. Nie ma on budynku głównego, a wszyscy goście mieszkają w bungalowach takich jak na zdjęciu 1. Stoją one w kilku rzędach. Pierwsze trzy rzędy są najlepsze, bo są blisko morza i w pięknym otoczeniu. Następne są nieco gorsze. Myśmy mieszkali w drugim rzędzie i było super. Jedynym mankamentem jest to, że hotele w tym zakątku Wyspy są trochę izolowane. Dlatego ceny w hotelowych restauracjach są dość wysokie (kolacja dla dwóch osób 1500 batów = 160 PLN). Nieco tańsze są restauracje poza hotelem (kolacja do 1000 batów, przeciętnie 700), ale cny też są monopolistyczne, bo w oddalonej o 2 km wiosce przy Loh Ba Kao Bay można to samo dostać dużo taniej. Hotel położony jest w cudownym, zadbanym i fantastycznie zaprojektowanym ogrodzie. Kwiaty i drzewa są po prostu rewelacyjne (zdjęcia). Na pierwszy rzut oka przykre wrażenie robią ostrzeżenia przed tsunami, które faktycznie może być groźne gdyby pojawiło się bez ostrzeżenia. Później przestaje to robić wrażenie gdy uświadomimy sobie, że tsunami to 10 -15 metrowa fala, która wędruje do Phi Phi około 2 godziny. Obecnie są dublowane systemy ostrzegawcze. W sumie 10 min wystarczy by uciec pod górkę na wysokość około 20 m tym bardziej, że wszędzie są oznakowane, wybetonowane ścieżki ewakuacyjne. Dlatego praktycznie nie ma zagrożenia tsunami.