Moglibyśmy śmiało polecieć tam jeszcze raz, spotkaliśmy ludzi z Niemiec którzy latają tam co roku od kilku lat i choć najpierw wydawało nam się to dziwne to po tygodniowym pobycie możemy smiało polecić to miejsce. Warunkiem jest podróż bez międzylądowania które w naszym przypadku było katorgą, spowodowało bowiem potężne opóźnienie na międzylądowaniu w Enfidii (łacznie ok.5 godz), i de facto skrócenie pobytu o jeden wieczór....
Hotel ok, dla każdego coś się znajdzie - mozolnie sprzątany od rana do południa ze względu na nawiewany wszędobylski piasek pustynny. Rano z piasku "odkurzane dno basenów" oraz ich otoczenie. Dla rodzin z dziećmi idealny.
kompetentna i bezproblemowa obsługa, chociaż zameldowanie wymaga w Tunezji dwukrotnego wypełniania formularzy - raz w samolocie i w hotelu przy Checki-in. Jest to trochę męczące przy przyjeździe nad ranem. Ale generalnie ok. miło - język niemiecki, angielski i oczywiście francuski
Bungalowy - oznaczane literami nasz literą - I - blisko recepcji i w miarę blisko basenów i plaży - praktycznie była to mała kamienica zawierająca ok 20-25 pokoi. Bungalowy rozrzucone na 35 Ha, więc można się trochę nachodzić. Bardzo duże pokoje, osobno łazienka i toaleta + taras.Telewizor, suszarka. Pokoje sprzątane codziennie, wyposażenie noszące ślady dłuższego użytkowania, ale czyste i funkcjonujące bez zarzutu.
Plaża z bardzo ładnym "bałtyckim" piaskiem, aczkolwiek w tym okresie zawalona wczesnym rankiem glonami wyrzucanymi na brzeg w wielkich ilościach. Były one jednak na bieżąco ładowane i wywożone poza teren hotelu w zorganizowany i nie przeszkadzający gościom sposób. Ilość leżaków i parasoli wystarczająca
Plaża z bardzo ładnym "bałtyckim" piaskiem, aczkolwiek w tym okresie zawalona wczesnym rankiem glonami wyrzucanymi na brzeg w wielkich ilościach. Były one jednak na bieżąco ładowane i wywożone poza teren hotelu w zorganizowany i nie przeszkadzający gościom sposób. Ilość leżaków i parasoli wystarczająca
Więcej zdjęć(+ 4)