Jest kilka niedociągnięć, można się zawsze czegoś przyczepić, ale my spędziliśmy udany urlop, jak jest miłe towarzystwo i dobre nastawienie, to niedogodności nie przeszkadzają. Ale wrócić do tego hotelu, to chyba już nie. Poszukamy innego hotelu w tej okolicy, bo plaża jest cudowna.
Tutaj niestety minus, obsługa pracuje "za karę", trzeba się czasem wysilić aby złożyć zamówienie w barze. Zdarzyło się nam, że poszliśmy coś zjeść ok pół godziny przed końcem serwowania posiłków, prosiliśmy kilkukrotnie o przyjęcie zamówienia, obiecywano nam, że za chwilę, za chwilę, po czym upłynęło te pół godziny, przyszedł menager i wyrwał nam karty z rąk z tekstem, że już kuchnię zamykają. W barze w lobby gość na każde zamówienie przewracał oczami, pomimo zamawiania nawet zwykłej wody, czy herbaty. Oczywiście byli też mili i uprzejmi wśród obsługi, ale w zdecydowanej mniejszości. I jeszcze jedno, prawie nikt nie rozumie angielskiego. Na szczęście my umieliśmy się z tego wszystkiego po prostu śmiać, bo inaczej zepsulibyśmy sobie urlop. Ale były momenty, że człowiek miał ochotę im nabluzgać.
Pokoje maleńkie, dla 4 osobowej rodziny - ciasno, szafa maleńka, ubrania trzeba mieć w walizkach, a nie ma zbyt wiele miejsca, żeby je trzymać na wierzchu. Hotel wymaga już odświeżenia, ale jest czysto.
Plaża przepiękna, morze - bajka. Piaseczek, nie potrzeba żadnych butów do kąpania, dno gładziutkie.
W terminie, w którym byliśmy (przełom kwietnia i maja) było słabiutko. Animatorzy się nie popisali. Ale w innych terminach może jest ok.
Nasza gromadka była zadowolona z jedzonka. Jak zawsze w takich hotelach, dość monotonnie, ale smacznie. Każdy znalazł coś, co z chęcią włożył na talerz.