Niestety wydarzyło się dużo rzeczy, które popsuły nam wyjazd. Pająki wchodzące do pokoi (Pani na recepcji po 2 upomnieniach nic sobie z tego nie robiła). Znaleźliśmy ogrodnika, który dopiero zajął się pająkiem pryskając go kwasem, po czym pająk uciekł pod szafę i tam już został (Pan tłumaczył, że tam pająk już podobno padnie). Wykupiliśmy dodatkowo płatny sejf, a mimo to skradziono nam ostatniego dnia po 100$ z portfeli. Zorientowaliśmy się niestety dopiero na lotnisku. Przy zamówieniu ubera pod hotel ochroniarze robią wielką aferę, że tu ubera się nie zamawia i robią problemy kierowcy.