Hotel to kilka dwukondygnacyjnych budynków, które tworzą super klimat. Na całym terenie bardzo dużo zieleni. Można pograć w tenisa, pingponga, rzutki. Niestety pokoje przestarzałe, wymagają pilnego remontu. Zaskoczyły mnie panele laminowane w pokoju zamiast płytek. Łazienka stara, ślady pleśni. Prysznic z osłoną nawannową. Klimatyzacja centralna, działała jak włożyło się kartę w czynnik. Praktycznie jej nie używałam. Łóżko wygodne. Zero robactwa w pokoju. Pokój miałam naprzeciwko kameralnego basenu tylko dla dorosłych osób. Podczas pobytu we wrześniu nie było żadnych problemów z leżakami. Jedzenie to najmocniejszy punkt hotelu - bardzo dobre, codziennie kolacja tematyczna - hiszpańska, amerykańska, chińska itd. W restauracji czysto, obsługa dbała by na bieżąco sprzątać. Jedzenia nie brakowało. Większość napoi nalewa się w głównym barze samodzielnie, w tym piwo, dzięki czemu nie było zbyt długich kolejek. Mocniejsze alkohole wydawał barman. Pokoje niby sprzątane codziennie ale Pani ograniczała się tylko do umycia podłogi, dołożenia papieru toaletowego i czasami wymiany ręczników. Niestety tu też należałoby wymienić część z nich bo zdarzyło się że dostałam podarte. Pościel ani razu przez ponad tydzień nie była zmieniona.
W nocy głośno, blisko mojego pokoju była dyskoteka.
Obsługa bardzo miła, opisy dań również po polsku ( z translatora turkey wyszła im Turcja zamiast indyk).
Ogólnie polecam dla osób którym zależy na lokalolizacji ( blisko plaża, sklepiki, przystanek autobusowy), dobrym jedzeniu, klimatycznym hotelu z dużą ilością zieleni, miejsca ze strefą bez dzieci i potrafią zaakceptować nie najlepsze warunki pokoju